Posiadasz meble z wikliny? Chcesz, by długo wyglądały świeżo i nie zniekształciły się? Musisz je odpowiednio czyścić. Zbyt dużo wody po pewnym czasie może sprawić, że zmatowieją i zszarzeją. Istnieje też ryzyko powstania pleśni. Dlatego podczas ich mycia (a także tuż po nim) trzeba pamiętać o kilku zasadach.
Wiklinowe huśtawki, krzesła czy sofy robią od wielu lat dużą furorę. Do czyszczenia mebli wiklinowych na sucho możesz wykorzystać jedną z końcówek odkurzacza lub ryżową szczotkę. Jeśli chcesz je dokładniej umyć, najprościej zrobić to za pomocą letniej wody z mydlinami. Możesz też przygotować w pojemniku roztwór z 1 litra wody oraz czterech łyżek 15% wody utlenionej. Niektórzy do tego płynu dodają jeszcze cztery łyżki soku z cytryny. W tak przygotowanym roztworze zamaczaj ściereczkę i delikatnie przecieraj nią powierzchnię mebli. Innym pomysłem jest zmieszanie 1 litra ciepłej wody z dwiema łyżeczkami sody oczyszczonej. Czyszczenie mebli wiklinowych tym domowym specyfikiem odbywać się powinno przy pomocy szczotki do paznokci. Ostatnim znanym mi sposobem jest umycie ich ciepłą wodą z dodatkiem soli (1 łyżka stołowa soli na 1 litr wody). Ta ostatnia metoda zapobiega zżółknięciu wikliny.
Pamiętaj, by mokrym czy zwilżonym meblom wiklinowym pozwolić dokładnie wyschnąć przed ponownym ich użyciem. Jeśli usiądziesz na niewyschniętym wiklinowym krześle lub umieścisz na nim jakiś ciężki przedmiot, mebel może się zniekształcić, czego po jego wyschnięciu nie będzie można już naprawić.